Forum Virtuals Horses  wirtualna gra forumowa Strona Główna Virtuals Horses wirtualna gra forumowa
Wirtualna gra forumowa!!!
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

SK sportowych "Spirit"
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Virtuals Horses wirtualna gra forumowa Strona Główna -> Infos stajni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:39, 03 Sie 2007    Temat postu: SK sportowych "Spirit"



_______________________________________________________

Informcje, raporty, nowinki, więści ze stajni
Stadniny Koni Sportowych
---------Spirit---------------

__________________________________________________________


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Konisia33 dnia Czw 9:23, 16 Sie 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:08, 04 Sie 2007    Temat postu: Trening Comondo.

Dzisiaj pierwszy trening COMONDO.

Trenujący: Konisia33
Koń: Comondo
Dyscyplina: skoki
Data:04.08.07
Miejsce: Parkur
Czas: 1 h

Weszłam do stajni,
wyczyściłam i osiodłałam mojego sportowca i wyprowadziłam.
Pojechaliśmy na parkur nr. 1. Wsiadłam na niego i zaczeliśmy stępowac.
Kilka minut stępa i przeszliśmy do kłusa. W kłusie pokonaliśmy drążki. I
po kilku przejazdach przez grągi zagalopowaliśmy. Na początku galop był
zebrany, Comondo świetnie reagował na wszystkie moje polecenia.
Najechaliśmy na pierwszą przeszkodę-stacjonatę 60cm. Pokonał tą przeszkodę
z ogromnym zapasem:D. Następnie najechaliśmy na oksera 85cm. Również
bezbłędnie. Podwyższyłam stacjonatę do 100cm i najechaliśmy na nią. taka
mała przeszkoda nie sprawiła nam problemów. Podwyższyłam oksera do
120cm i rozszeżyłam do 130cm. Najechaliśmy pewnym galopem i znowu
bezbłędnie!! Wtakim razie znów podwyższyliśmy tym razem o 20cm.
Czyli przeszkoda miała 140cm na 130cm. Najechaliśmy wolnym galopikiem
dopiero pod przeszkodą dodaliśmy tępa. Comondo świetnie skoczył tą
przeszkodęVery Happy. Podwyższyliśmy stacjonatę do 160cm. Najechaliśmy tak
jak na oksera zebranym galopikiem i dopiero przed nią dodaliśmy tempa.
Wspaniale sobie poradził z tą wysokością, więc czas na parkur:].
Prezszkody nr.:
1. Stacjonata 140cm
2. Oksr 150cm na 130cm
3. Stacjonata 150cm
4. Dublebarre 150cm na 140cm
5a. Stacjonata 150cm
5b. Okser 150cm na 160cm
6. Tripelbarre 150cm na 160cm
7. Mur 160cm
8. rów z wodą
9. Dublebarre 150cm na 150cm
10. Stacjonata z rowem 150cm na 170cm
Nasz przejazd:
Zaczeliśmy galopowac zebranym galopem,
przy pierwszej przeszkodzie dodaliśmy tempa i pokonaliśmy ją
bezbłędnie:]. Był duży odstęp między przeszkodą nr.1 a nr.2
wiec dodaliśmy tempa i bez problemów pokonaliśmy oksera. Zwolniliśmy
i na 0 skoczyliśmy nr.3. Na nr. 4 najechaliśmy pewnym galopem i
skoczyliśmy bez zawachania. Przed szeregiem trochę zwolniłam i
pierwszą pokonaliśmy perfekcyjnie, przed drugą sie zawachał ale
skoczył prawie z miejsca bez zżutki!! Przed nr. 6 dodaliśmy tępa i
skoczyliśmy bardzo dobrze stylowo jak i technicznie. Na mur jechałam
pewnym galopem bo to jedna z ulubionych przeszkód Comondo,
więc pokonał ją perfekcyjnie i dużym zapastem. Przed rowem mocno
dodaliśmy gazu i skoczyliśmy bez błędnie. Na nr. 9 zwolniliśmy i
skoczyliśmy na zero. Ostatnią przeszkodę pokonaliśmy z dużą gracją
i bez punktów karnych:]. Po przejeździe przekłusowaliśmy 3 koła i
zaczeliśmy stępowac. Odprowadziłam go do stajni i za bezbłędny
przejazd dałem marchew i poklepałam:].


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:16, 04 Sie 2007    Temat postu:

Drugi trening COMONDO Very Happy

Trenujący: Konisia33
Koń: Comondo
Dyscyplina: skoki
Data: 04.08.07
Miejsce: Parkur
Czas: 1 h

Weszłam do stajni, przywitałam się z Comondo.
Szybko go wyprowadziłam, wczysćiłam, poszłam po sprzęt.
Wyczuściłam go, osiodłałam .
Jeszcze wczęsniej ustawiłam parkur, oto lista przeszkód:

1. Hydra - 100 cm

2. Doublebarre - 110 cm

3. Triplebarre - 120 cm

4. Stacjonata - 130 cm

5. Mur - 130 cm

6. Bramka - 120 cm

7. Oxer - 140 cm

8. Przejście drogi

9. Szlaban - 140 cm

Hydra skoczona czysto, bez zrzutki. Potem Doublebarre,
dobrze wyznaczone foule i skoczone znakomicie,
Nie spodziewałam się czegoś takiego, ruszył z kopyta
na triplebarre. Skoczył jak torpeda, z zapasem. Mur również
skoczony tak, jakby miał conajmniej 150 cm wysokońci XD.
Bramka już troche słabiej, chciał się wyłamać, ale dostał
łydę i skoczył. Oxer bez problemu. Przejście drogi też nieźle.
Szlaban ładnie, czysto skoczony.

Rozstępowałam Comondo i poszliśmy do stajni:D
Wyczyściałam hanowerka i dałam mu jabłuszko za
dzisiejszy, bez zrzutki trening ;]]
Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:26, 10 Sie 2007    Temat postu:

Dzisiaj postanowilam generalnie wyczuścić moją stajnie Very Happy ...Najpierw koniki wypuścilam na padok... potem zmienilam ściólke i wyczuścilam ściany boksów...Potem wyczuścilam okna i drzwi... Nastepnie poszlam do siodlarni...i wyczuścila siodla i ogłowia Very Happy Potem poszlam czyścić myjke . Smile Kiedy skończylam poszlam po Comondo i zrobilam mu masaż szczotkami. Kiedy skonczylam masowac Comondo Sad zrobilam to samo z Ferrarą.... Smile Aha zapomnialam kupilam nowa klaczke ... Smile jest u mnie od wczoraj... . Potem wyczuścilam koniki i nararmilam je. zalożylam im derki i poszlam do domku. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:31, 10 Sie 2007    Temat postu: Zakup Angeli Town

Własnie dzisiaj kupiłam trzeciego konia do mojej WHK sportowych GNIADY KOŃ! Jest nią klacz arabska ANGELI TOWN ! Troche mnie to poszlo na kasie tzn. zakup konia ale od czegs trzeba zacząć ! No to chyba na tyle... klaczka stoi w stajni GNIADY KOŃ w boksie nr 3. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:44, 10 Sie 2007    Temat postu:

Teraz tak ... Very Happy bym chciala Angeli Town ćwiczyć do wystaw ale POTRZEBUJE LONŻE a W SKLEPIE NIE MA TAKIEJ RZECZY DO KUPIENIA !!! Sad Sad Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:03, 10 Sie 2007    Temat postu:

Trenujemy na zawody z Ferrarą Very Happy

********************************************

Rano jak zwykle musiałam potrenować z jakimś koniem.
Postanowiłam pomeczyć troche Ferrare,żeby się rozprężyła przed zawodami xP
gdy się najadła i tradycyujnie rumaki poleciały pełną parą na pastwiska
wzięłam ją na środek stajni i wyczyściłam.Najpierw zgrzebłem...
dobra zaklejki usunięte.Później szczotka z twardym włosem.Kurz usunięty.
teraz miękką.Nooo lśnisz kochana xD
Teraz kopyyta.1...2...3...4 gotowe xD Teraz grzywa.
Trocheś ją poczochrała a musze Ci jeszcze zrobić korki.
Ah niedobra ty xP Ogon..Wporzo.Teraz ide po sprzęt.
Spójrzmy...Ogłowie...owijki....czaprak (moro xP)
...siodło..ujeżdżeniowe....nauszniki....ok wszystko
jest.Oook.Zakładamy.ogłowie i nauszniki?Są!Siodło
z czaprakiem są!
No dobra założyłam owijki i pojechałyśmy na czworobok
bo nie było tak upalnie.Rozgrzałam ją trochę.Najpierw trochę stępa,
potem kłusa.Wolty i różne ćwiczenia.Przy okazjii ją zebrałam.
Plan był taki:

*Wjazd na czworobok kłusem rorboczym

*zatrzymanie

*ukłon

*Kłus roboczy

*Skręt w lewo

*kłus roboczy

*skręt w lewo

*Wolta galopem w lewo o średnicy 20 m

*Skręt w prawo (lotna zmiana nogi)

*wolta w prawo o średnicy 20 m

*Kłus roboczy

*kłus roboczy

*stęp zwykły

*stęp wyciągnięty

*Zmiana kierunku kłusem anglezowanym.

*Skręt w lewo

*Kłus anglezowany

*Kłus wyciągnięty roboczy

*Galop roboczy na lewą nogę

*galop wyciągnięty

*Kłus roboczy

*Pasaż

*Zmiana kierunku kłusem roboczym

*Skręt w prawo

*Kłus anglezowany

*Kłus roboczy wyciągnięty

*Piaff

*Kłus roboczy

*Kłusem roboczym na A

*zatrzymanie

*Ukłon

Wychodziło świetnie.Wink
Ferrara reagowała na łydki,wodze i każde moje
znaki.POtkneliśmy się tylko przy lotnej zmianie nogi,
ale dopracujemy to w następnym przejeździe.gdy porzejechaliśmy
drugi raz Ferrara sie postarała.Bardzo dobrze reagowała na pomoce.
Płynnie delikatnie się ruszała.Byłam z niej bardzo zadowolona.
Jeszcze trzcei raz.Prawie ideolo!Nooo!Vani jesteś cudna!Przytuliłam się
do niej,poklepałam,popuściłam wodze i rozstępowałam.
Poszłyśmy do stajni ciągle na luźnej wodzy.Zciągnełam
z niej wszystko zostawiając tylko ogłowie i zamyłam.Była
spocona kurcze bardziej mokra niż po myciu chybs xP nie
no joke.Ale spocona była.Zamyłam,wysuszyłam.
Nakarmiłam chyba toną marchewek xP i wypouściłam
na pastwisko niecvh się wybiega.Wieczorem jedziemy
na hipodrom by jutro wystartować.Niech sie pobawi
troche.Ja posprzątałam stajnie,siodlarnie,podwórko,
hale,lonżownie i karuzele (chyba mi się nudziło xP) i poszłam Very Happy
do domu przebrać się i odpocząć.

Konisia33 Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:14, 11 Sie 2007    Temat postu:

Dzisiaj kupiłam czwartego konika . Jest nim siwy ogier lipicański o imieniu Onatello. Bardzo ciesze sie z tego kupna ale troche mnie to cieło po kasie..,.. kosztowal 11.000 Very Happy No ale ja z moimi konikami mam nadzieje damy sobie rade w tych trudnych chwilach ... mój ratunek tkwi w pracy stajennego w klubie jeździeckim Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:20, 11 Sie 2007    Temat postu:

Trening przed zawodami Very Happy


Trenujący: Konisia33
Koń: Ferrara
Dyscyplina: dresaż
Miejsce: ujeźdzalnia
Czas: 45 min

Wyczyściłam Ferrare i ubrałam ją .
Gdy dotralismy na miejsce wsiadlam na nią.
Stępowałam ją na lekkim kontakcie.
Tak z około 8 kółek. Następnie zakłusowanie.
KLacz zebrana kłus oczywiście zebrany, ale anglezowany.
Tak z pięć kółek. Następnie stęp zebrany dwa kółlka. Kłus wyciągnięty.
anglezowany. Następnie Wolta w kłusie zebranym ćwiczebnym
w każdym rogu naneżu dwa razy powtórzyłyśmy to
ćwiczenie. Następnie zatrzymałam się to stępa i zatrzym,
małam pilniowałam aby głowa była ładnie ustawiona nogi o prosto itp.
Nie pamietam jak sie to nazywa, ale zmieniłyśmy kierunek poprzez
dociskanie łydki. Koń się wtedy tak obkręca o 180 stopni.
Zakłusowałysmy i z kłusa zebranego zagalopowanie.
galop zebrany. Koń podztawiony. Idealnie! Przejście do kłusa.
Zmiana ręki i zagalopowanie na drugą stronę.
Robiłyśmy wolty w glopie itp. Przejście do kłusa i stępa.
Następnie rozkłusowałam ją i rozstępowałam.
Zatrzymałam się. Ferrara stała prosto bardzo ładnie.
Zsiadłam z niej i wprowadziłam do boksu.
Umułam ją i wyczyścilam. Dalam jedzonnko jak i wszystkim konikom.
Na koniec dalam jej marchewke i jabuszko Very Happy

----------

Konisia33


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:15, 11 Sie 2007    Temat postu:

Przyszlam do stajni. Sprawdzilam stan boksów. Wszystko bylo ok :]Poszlam do siodlarni, gdzie zaczęlam konserowować sprzęt jeździecki. Kiedy wszystko lśnilo z czystości Very Happy poszlam na pastwisko po Onatello. Zapięlam mu kantar ozdobny i na uwiązie poszliśmy do myjki. Najpierw polalam mu nogi wodą. A potem zaczęlam zbierakiem ściagnęlam wode z grzbietu ogierka. Very Happy Potem zaczęlam czyścić koniuszka. Najpierw wyczyścilam Onatello kopytka kopystką. Potem zgrzeblem usunelam bloto przylepione na sierści ...a było tego błota full Very Happy No ale sobie poradziliśmy Smile Potem szczotkowalam ogierka twarda szczotka , potem miekką. Na koniec rozczesalam mu grzywke grzebienie i zrobilam koreczki Very Happy Nastepnie czysta gąbką przetarlam kąciki oczy i chrap koniczka Smile No i kiedy lśnil z czystości zaprowadzilam go do boksu.
Potem poszlam po reszte konikow. Kiedy każdy konik byl juz w swoim boksie... dalam kazdemu konisiowi wode, owsa i siana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:32, 11 Sie 2007    Temat postu:

Trening Onatello przed zawodami Very Happy

Trenujący: Konisia33
Koń: Onatello
Dyscyplina: dresaż
Miejsce: ujeźdzalnia odkryta
Czas: 1 h
Cel treningu: Poznanie chodów konia oraz zapoznanie sie
z jego umiejętnościami.



Dzisiaj przyszłam do ogiera Onatello Very Happy
Najpierw dałam się ogierowi powąchać i dałam mu smakoszka,
aby się do mnie przekonał. Następnie poszłam do siodlarni po
szczotki ogiera, aby go wyczyścic. Zaczęłam jak zawsze
od kopytek. Potem wyczyściłam mu szyję, tułów, nogi, ogon
i grzywę, a na końcu posmarowałam kopytka żelem do kopyt.
Potem poszłam do siodlarni zanieść szczotki, a przynieść sprzęt do
jazdy. Gdy wróciłam ogier bardzo się niecierpliwił. Więc najpierw
założyłam mu owijki, czaprak z pasem do lonżowania, ogłowie, a
na koniec przypięłam mu wypinacze. Przed wyjściem na
czworobok podpięłam wodze i wzięłam bacik do lonżowania.
Najpierw kazałam mu stępować, aby zobaczyc najwolniejszy chód
tego konika. Chód wyglądał na pierwszy rzut oka nawet nieźle, ale
gdy przyjżałam się bliżej okazało się, że ogier nie dostawia poprawnie
nóg więc kazałam mu przejśc do kłusa. Przejście wypadło świetnie, a
potem do stępa. Po tych kilku sekundach kłusa konik zaczął iść pięknie
w stępie. Byłam z niego zadowolona więc kazałam mu zakłusować.
Konik tak pięknie i lekko kłusował, że natychmiast kazalam mu
zagalopować. Przejście wyszlo nawet dobrze, ale ten galop.
Taki powiewny i cudny, aż chciało sie wsiąść i z nim uciec,
ale to nie mój koń więc przestalam marzyć i powracać do
rzeczywistości. Po tym pięknym galopie kazałam przejśc
mu do kłusa i stepa, a na sam koniec się zatrzymać.
Zmieniłam mu kierunek i kazałam stępować w drugą
stronę. Konik wczuł się w rytm więc nie było problemu^^.
Potem ogierowi dałam trochę odpocząc czyli odpięłam
mu wypinacze i kazałam galopować bez nich. Konik wczuł
sie w rytm i galopował, galopował i galopował.
Potem kazałam mu kłusować i wkońcu stepowac
i zatrzymać się. Zapięłam mu wypinacze i
kazałam kłusować. Konik wykonał moje polecenie.
Przejście też było świetne. Więc kazałam sie
mu zatrzymać. Dałam mu smakoszka
i wsiadłam na niego... Chciałam poznać jego chody i
przejścia jako jeździec. Było super. Konik słuchał moich
poleceń. Ganaszował się od łydki. Czułam go na pysku.
Nie bawił się wędzidłem czyli czułam, że wczuwa się i
mam nadzieje, że podczas treningów będzie ze mną
współpracował. Potem pojechałam na koniku do stajni.
Zdjęłam ogłowie, a założyłam mu kantar. Potem
zdjęłam pas i czaprak, a na końcu owijki i ząłożylam derkę
stajenną. Na koniec dałam mu wielka marchewkę i smakoszka.
o czym udałam się w kierunku padoku. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:40, 11 Sie 2007    Temat postu:

Dzisiaj przyszlam znowu do stajni. Było już późno więc 4 koniki przyprowadzilam do boksów. Najpierw zaczęlam czyścić Comondo...jeju:D CO ZA BRUDAS Very Happy męczylam sie z nim chyba z godzine aby go całego wyczyścić . Kiedy go wyczyścilam nastepny do czyszczenia byla w kolejce Ferrara... troche sie wiercila ale uporalam sie znią... chyba nie lubi czyszczenia.... Very Happy Po 20 minutach kasztanka byla juz lśniąco czysciutka....
Zaplotłam jej grzywe na zawody dresażowe klasy L i P w Berlinie...
Potem zaczęłam czyścić mojej kochanego siwego arabka Very Happy
to znaczy ją ... no bo jej klaczką .... Jaki to milusińska klaczunia ciągle sie do mnie łasiła i chciala abym ją ciągle glaskala. Potem nastepny konik to mój nowy nabytek ... ogier Onatello... hmmm łądne te imię ... takie męskie Very Happy No dobra... Kiedy skonczylam z zadowoleniem powiedzialam : " Wreszcie... moje kochane koniki są czyste" Potem poszlam do siodlarni gdzie sprawdzilam czy wszystko gra... no i tak bylo.
Aha ... zapomnialam Onatello tez zaplotlam grzywe bo tez tak jak Ferrara uczestniczą w zawodach...
No i poszlam do domku pisać raport Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:17, 12 Sie 2007    Temat postu:

Przyszlam dzisiaj do tsajni prędko rano. Potem wszystkie koniki dostaly wody, owsa, siana i taczke marchewek. Potem każdego wyczyścilam i zrobilam kopyta. Nastepnie wszystkie koniki poszly na pastwisko. Ja wyczyścilam boksy, siodlarnie, magazyn. Potem poszlam na ujeżdżalnie zobaczyc czy wszystkoe gra. Bylo ok:D. No to poszlam na pasywisko sprawdzić czy wszystkie koniki chodzą ... i czy żaden nie uciekl:D Wszystkie skubały trawke oprocz Comondo ktory sarżowal na wszystkie strony. Very Happy No to poszlam wyczyścilam sprzęt w siodlarni. Potem jeszcze pościelilam boksy, lizawke i wszystko zdezynfekowalam.

Potem wzielam Angeli Town. Zalożylam jej prezenterke . Obeszliśmy w stepnie calą ujeżdzalnie i robiliśmy figury takie jak wolty. Chodzila pięknie... Czysty arab Very Happy Potem kłusem przez przekątne ujeźdzalni. Po 30 min poszliśmy do stajni. Wyczyścilam Klaczke i zaprowadzilam do boksu. Potem poszlam po reszte konikow. Wszyscy dostali jeść... ja tez przekąsilam sobie buleczke w stajni. No i poszlam do domku Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:25, 14 Sie 2007    Temat postu:

Trenujący: Konisia33
Koń: Angeli Town
Dyscyplina: wystawy
Miejsce: ujeżdżalnia
Czas: 45 min

Wyczyściłam klaczkę Angeli Town, założyłam jej prezenterkę, wzięłam w rękę lonżę oraz kawecan i poszłyśmy na padok, Tam pobiegałam z nią chwilę kłusem i w pewnym momencie podciągnęłam linkę, a Angeli stanęła w odpowiedniej pozycji. Skorygowałam postawę nóg przednich i skłoniłam klacz do wyciągnięcia szyji. Kiedy już stała w równowadze w odpowiedniej pozycji poklepałam ją, zamieniłam prezenterkę na kawecan, dopięłam lonżę i wylonżowałam siwą 15 min. w stępie, kłusie i galopie. Następnie zdjęłam jej kawecan i wypuściłam ją na padok. Very Happy

-------------------------
+10% doświadczenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Konisia33




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:44, 14 Sie 2007    Temat postu:

Trening Comondo Very Happy

Trenujący: Konisia
Koń: Comondo
Dyscyplina: skoki
Miejsce: ujeżdżalnia
Czas: .1 h


Około godziny 10:00 przyszlam do stajni.
Wyczyścilam Comondo i siodlalam. Wprowadzilam
go na parkur, gdzie były ustawione przeszkody.
Wsiadłam na konia i zaczęłam
trening, króry jeszcze bardziej poprawi mu
formę i technikę skoku. Widzialam że Comondo
jest skupiony i chodzi na najwyższych obrotach.
Szedł spokojnie jednak pełny energii. Równym
śladem, słuchał moich poleceń, reagował na
łydkę. Parkur był ustawiony na klasę C. Zebrałam
konia i zrobiłam 2 okrążenia parkuru galopem.
Najechałam na pierwszą przeszkodę - stacjonatę
i dałam walachowi łydkę,żeby załapał o co chodzi.
Comondo skoczył czysto, z wysokim zapasem.
Już wiedział że pora ostro potrenowac i następne
przeszkody też bez żadnej zrzutki. Sama wzięlam się
do kupy, skupiona starałam się, aby pokonac parkur
czysto. Udało się. CHwilowy odpoczynek, przejście do
kłusa. Znów
galop. Teraz przyszła kolej na potrójny szereg na
skok-wyskok i rów z wodą. Ten koń kocha wodę,
toteż chciał skoczy najp nie pozwoliłam mu na to.
Zrobiłam woltę i najechałam na szereg. Przejechał
czysto ale rów wyrwał go ze skupienia i lekko stuknął
o drąg na ostatniej przeszkodzie. Parsknął i zarzucił
ogonem, lecz jeszcze raz poklepałam go na znak że
nie było źle. Zmotywowany walach pięknie przeskoczył
stacjonatę. Prejście do kłusa i odpoczynek. Stajenny
podwyższył jedną przeszkodę na 140 cm. Chciałam
zobaczyc, czy Comondo jest w stanie ją
przeskoczyc. Zagalopowanie, najazd iii ... TAK !!!
Przeskoczył, ale widac było ze tonie jego klasa.
Spowrotem wróciłam do poprzedniego układu parkuru.
Znów potrójny szereg. Najazd ... pierwsza wspaniale
druga tak samo, trzecia zrzutka ... Przeszłam do kłusa
i zagalopowałam jeszcze raz najezdzając na szereg
jeszcze raz, tyle że z innej strony. Tym razem wszystko
czysto. Poklapełam Comondo i ruszyłam na
rów z wodą. Też dobrze. Z dużym zapasem, wręcz
troszkę z wcześnie się wybił. Skok na mniejszą stacjonatę
i znów rów. Tym razem wybicie w odpowiednim
momencie, bez zrzutki.
Zatrzymałam go do stępa, duuuuużo
poklepałam. Świetnie się dziś spisał, jestem pewnaże jest
dobrze przygotowany do zawodów. Na koniec dostał ode
mnie 2 miętowe cukierki dla koni i buziaka w chrapusie.
Zaprowadziłam go do stajni, rozsiodłałam i dałam
odpocząc po tak wyczerpującym treningu Wink


Udało się: poprawic moment wybicia

Nie udało się: ---


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Virtuals Horses wirtualna gra forumowa Strona Główna -> Infos stajni Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin